Dom.
Jestemy już w Krakowie.
Teraz te krakowskie korki wydają się mniejsze... miasto też bardziej przytulne... tyle tu miejsca... kierowcy jeżdzą super ostrożnie....
Ah... ledwie kilka godzin po powrocie a nasze niespokojne dusze już mają ochotę na kolejną wyprawę... a to już oddzielny temat.