buu... to już nie jest tak przyjazne lotnisko... kurcze krązymy z koleżanką od punktu do punktu szukamy gdzie by tu zdać nasze bagaze.... a tu nic trzeba czekac.
no spoko.. jesteśmy cierpliwi.
I tak jakoś wysżło że wsiadamy do samolotu na końcu :)
wpradzie nie siedzimy obok siebie... ale za to przy włazie awaryjnym więc miejsca na nogi jest spoooooooro :) a to ważne oj ważne....